Największą niewiadomą i sekretem jest już od stuleci istnienie wampirów. Fani, lub coraz częściej, fanatycy za wszelką ceną chcą odkryć tajemnicę krwiopijców, jednak prawie zawsze spotyka ich rozczarowanie bądź odrzucenie. Sprawiedliwe? Oczywiście, że nie. I co, jeśli oni mają racje, i ich idole - wampiry, istnieją i co najważniejsze - koegzystują z nami?
Od stuleci ludzie opowiadają historie o wampirach. Dawniej przez różne choroby, których objawy były podobne do cech przypisanych krwiopijcom, coraz więcej społeczeństwa m.in. w Rumuni, zaczynało w nich wierzyć. Chorzy na np. porfirię unikali światła, cierpieli na bezsenność, prowadzili nocny tryb życia oraz często mieli poważnie zniekształcone twarze.
Archeolodzy odkryli już bardzo wiele dowodów na istnienie wampirów. Pochodzą one jednak z minionych stuleci. Najstarsze znaleziono na dawnej trasie wędrówki Celtów. Ekshumując groby ofiar zarazy w Wenecji, naukowcy natknęli się na ciekawy pochówek. Znaleźli szkielet kobiety pochowanej w pewnej odległości od innych. Miała w usta wbity kołek. Według Matteo Borriniego, doktora, który zajął się tą sprawą, ówcześni ludzie uznali kobietę za wampira i sprawcę całej zarazy. Egzorcyzmując ją, użyli kamienia kształtem przypominającym kołek.
W 2008 roku, w Czechach naukowcy odkryli ponad czterotysięczny grób wampira. Według archeologów, sposób pochowania zmarłego, świadczy o tym, iż wierzono, że powstanie on po swojej śmierci. Zwłoki domniemanego „krwiopijcy” obciążono kamieniami, aby zmienić kierunek podróży ducha nieboszczyka.
Nie trzeba jednak szukać daleko. W 2007 roku, na jednym z polskich cmentarzy, natrafiono na ludzkie szczątki noszące ślady praktyk antywampirycznych. Znaleziono grób mężczyzny i kobiety, których odcięte głowy leżały przy nogach.
W obecnych czasach, można stwierdzić, że groza Dzieci Nocy minęła. Jednak czy wszędzie? W jednej ze szkół Bostonu, parunastu uczniów zaczęło twierdzić, że na terenie zabudowań grasują i atakują wampiry. Boston Latin School istnieje od XVII wieku, jest to szkoła, do której chodziło wiele znanych ludzi, dlatego też kwestią ataków zajęła się prasa. Według nieoficjalnych informacji, już troje uczniów zostało pogryzionych przez domniemanych sprawców. Sprawa ta stała się na tyle głośna, że zarząd szkoły zorganizował specjalną konferencje prasową, w której ogłosił, że są to zwyczajne plotki. Jednak policja nie uwierzyła w to. Pojawiła się w szkole i po wnikliwym śledztwie, uznali, że nie doszło do zbrodni na tle wampirzym. Wielu uczniów jednakże wciąż boi się o to, że wampiry zaatakują ich w starych murach szkoły.
22 marca 2001 roku, biegnąca ulicami Berlina Laura E. krzyczała, że jest wampirem i pragnie krwi. Kobieta zaatakowała pielęgniarkę, kelnera i starszego przechodnia. Od wszystkich wzięła chociaż „gryz”. W ciągu zaledwie kilku minut, Laura dokonała trzech wampirzych ataków. Obezwładnioną, przez patrol policyjny, kobietę przewieziono do aresztu pod obserwacje psychiatry.
Nie są to odosobnione przypadki. Na całym świecie obserwuje się działalność wampirów. Niemniej jednak, przez współczesną literaturę, młodzi coraz częściej próbują upodobnić się do słynnych krwiopijców. Specjaliści nie mają wątpliwości, że to zjawisko z roku na rok staje się coraz powszechniejsze. Członkowie subkultury wampirów, podobnie jak ich fantastyczny guru, muszą pić krew by normalnie żyć. Takie zachowania zaczęły być monitorowane przez psychologów i socjologów, kiedy na rynku pojawiły się książki o tej tematyce m.in. Dracula Brama Stokera oraz Wywaid z wampirem Anny Rice. Tu można postawić pytanie: Dlaczego powstał „klub wampira”? Myśl o tym, że można pokonać śmierć, czaruje umysł, aż po raz kolejny ludzie dają się omamić nadziei, iż mogliby nie poddać się losowi, stając się nieśmiertelnymi wampirami, zyskując życie pośmiertne lub odkrywając naukowe „lekarstwo" na śmierć.
To czy wampiry istnieją, czy nie, pozostaje niestety kwestią nierozstrzygniętą. Nikt do końca nie wie jaka jest prawda (oczywiście mamy nadzieję, że jednak jest ☺). Przy tempie rozwijającej się „wampiromani” wśród młodzieży, za kilkanaście lat, kiedy wszędzie będzie się aż roić od przebierańców, może się okazać, że prawdziwi krwiopijcy wyszli z trumien i żyją wśród nas. (Tak!)
LoL <3
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie męczy temat, czy nie jesteśmy sami.
Fajnie by było gdyby wampiry istniały, a no w końcu mówi się na polityków, wampiry. :)
Kotek900i
Chciala bym być wampirem
UsuńJa też ❤️
UsuńJa bym chciała żeby wampiry istniały , lecz takie same dobre nie napadające na ludzi tylko na zwierzęta :-)
OdpowiedzUsuńTakie jak w Sadze "Zmierzch" ? Ja bym tez chciala, ale to może debilnie zabrzmieć : chciałabym byc Edwardem xD Jestem debilem, ale każdy nim jest, więc czym ja sie przejmują. Pozdrowionka dla innych idiotów ;3 Mam nadzieję, że nie jestem jedyna taką idiotką.
Usuńheh sama lubię i książkę i film 'zmierzch' i też chciałam być jak edvort
UsuńAlbo Stefan i Damon Salvatore
UsuńRównież chciałabym być wampirem, same plusy :) chociaż może kiedyś haha
UsuńO wampirach można by sporo dyskutować ; > Gdyby istniały, to chyba by oszalały dowiadując się o nieudanych książkach z nimi w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńWampiry istnieją - energertyczne choćby. To osoby które tryskają energią, "wysysając ją" (samym swoim bytem) z innych. Moja koleżanka jest takim czymś, choć nie zdaje sobie sprawy ._.
OdpowiedzUsuńAle to inna kwestia, prawda? :)
Próbowałam się tego nauczyć. To nie jest w cale takie proste i nie zawsze mi wychodzi. Trudno jest mi bez nauczyciela, ale kiedy już Ci się uda choć trochę "wyssać energii" to jest to uczucie porównywalne dla mnie z seksualną rozkoszą.
UsuńOsobiście nie wierzę, by wampiry istniały ;) Prędzej wierzę w obce cywilizacje, choć też niekoniecznie to, że latają nad nami ;)
OdpowiedzUsuńa ja wierze ze istnieją ;D i tego się bede trzymać.. ;p pozostaje przy marzeniach o wampirach.. ale gdyby miało tak sie stać ze mną tak jak z bellą w zmierzchu.. jestem za ;p
OdpowiedzUsuńniestety to tylko marzenie.. ;p
Jeśli istnienią to się łapią z głowe jak widzą sagę twilight
OdpowiedzUsuńbrednie.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach na nikogo nie napadamy. Pijemy krew emo. Im i tak nie zależy
W razie gdybyś "wyssał" wszystkich w swojej okolicy, mogę podrzucić do namiary do pewnej masochistki oO
UsuńJa chce być wampirem oczywiście jak istnieją ja wierzę w to nie wiem czemu
UsuńJa zapraszam chętnie przyjście chce być wampirem
UsuńJak można kogos zmienic może Jestem glupia ale chce by znieniono mojego chlopaka jest poważnie chory i nie chce zeby umarl chce sprubowac wszystkiego jesli jest taka mozliwosc
Usuńnie do konca wiem czy wampiry istniały a może istnieją ale mam nadzieje że istniały...
OdpowiedzUsuńIstniejemy może ktoś z was chciał by nas poznać.
OdpowiedzUsuńWystarczy zaprosić...
a wiec zapraszam
Usuńja również
UsuńPrzyjemnością będzie dla mnie, gościć ciebie w progach mego mieszkania...
UsuńP.S.
Wiem że nie przepadacie za alkocholem, ale czy skusił byś się na kieliszek whisky...?
Podaj jakikolwiek neutralny sposób skontaktowania się z tobą, a jeśli nie, to spróbuj mnie odnaleźć(namierzyć) poprzez sieć, to nie takie trudne...
tak
UsuńMoim marzeniem,chyba od dziecka ,,zawsze bylo by poznac wampirow,no i stac sie jedna z nich..
UsuńTo jest ta zasada.
Usuń"Niezaproszony nie wejdzie, ale zaproszony może przychodzić, kiedy mu się podoba".
Jeżeli zaraz się dowiem, że to było w jakimś zmierzchu, chyba się wścieknę.
Wiele razy już zapraszałam wampira. Co mam do stracenia? Zapewne ludzkie rzeczy, które w obliczu śmierci mogą wydać mi się nagle tak drogie. Jasne, powiem, że nie boję się śmierci, ale w jej obliczu będę próbowała uciec... To ludzkie.
Od kiedy ja ICH szukam? Nie pamiętam, nawet nie chcę pamiętać.
Zawsze pisałam tylko jedno, gdy próbowałam "listownie" się skontaktować z kimś hm... "tajemniczym".
Szukajcie mnie po pieczęci na karku...
za dużo filmów oglądacie ja mam męża wampira. Dla was wampir a dla mnie kochany mężczyzna chory na hemofilie. też podaje sobie krew tylko że w innej postaci :)
UsuńJa zapraszam z całego serca
UsuńYyyyyy... Jak chcesz to przyjdź trochę za późno, ale proszę bardzo nie boje się jakiegoś ...(i tu powinno paść brzydkie słowo...)
UsuńNie wiem czy wampiry istnieją, ale skoro ludzie wierzą w istnienie Boga czy kosmitów i rzekomo mają na to dowody to czemu tak nie przychylnie patrzą na ludzi którzy wierzą w wampiry?
OdpowiedzUsuńKażdy wierzy w co chce i nikt nie powinien tego krytykować.
Fajnie byłoby wiedzieć, że istnieje coś większego, lepszego i doskonalszego niż człowiek.
Wampiry istnieją przynajmiej ja bardzo w to wieżę :-) Chciała bym na swojej drodze spotkać wampira i przekonać się co by się wydarzyło...
OdpowiedzUsuńWrrrrrr.
OdpowiedzUsuńJa też byłem kiedyś wampirem ,ale było to bardzo,bardzo dawno temu ,jakies 400 lat może ,byłem jeszcze wtedy dość młody ,póżniej dopadła mnie pruchnica zębów i teraz mogę jedynie przyjmować krew ,ale tylko taką przetworzoną tzn .kaszankę i takie tam.
Nie chciałabym być nieśmiertelna, nie dopóki nie miałabym z kim spędzić tej nieśmiertelności, ale czy nie przypadkiem właśnie tym mogą się od nas różnić ONI? Czyżby nie byli samotnikami i mimo miłości żywionej do co poniektórych nie byli w stanie z nimi żyć?
OdpowiedzUsuńPiszcie, ludzie o kaszankach i tych głupotach, ale jeśli nawet chcielibyście kogokolwiek nabrać to taka gra, wyjść by mogła wam jedynie w rzeczywistości i to dużym, przeogromnym kosztem. W końcu, gdyby oszukiwana osoba was poznała, zobaczyła, gdybyście się zakochali czy pieprzyli, poczuje od was ciepło. Wynik najedzenia? - Musielibyście spać nocą, nie jeść jedzenia, nie pić - umarlibyście prędzej czy później. Nie da się oszukać ludzkiej natury, nie w XXI wieku.
Wierzę w wampiry, ale to nie w ten sposób, co niektórzy. Nie ma dla mnie ani Draculi ani Edwarda Cullena i tych tam wielkich sław, które pojawiały się na wielkich ekranach. Obchodzi mnie sama istota wampira, nie jego możliwa sława.
Nie szukam ani śmierci, ani nieśmiertelności, nie szukam seksualności w nich ukrytej, chociaż może... Może tylko to ostatnie, ale nie jest to najważniejsza na świecie rzeczą.
Ponad wszystko szukam, w pewnym sensie, zbawienia.
Sama się nad tym trochę zastanawiam czy wampiry istnieją czy nie i mam zmienne poglądy na ten temat...
OdpowiedzUsuńBo jak może coś istnieć czego nikt nie widział ani nie ma mocnych argumentów na jakiekolwiek ślady po nich ale z drugiej strony jak czytam o tych grobach i o tych istotach jakie mogły by być to tez się zastanawiam po co człowiek miał by coś takiego o nich wymyślać i wgl skąd wymyślił je...
Jak dla mnie to sprawa czy wampiry istnieją czy nie, nie jest rozstrzygnięta ale mam nadzieje
że za jakiś czas będzie w 100% wiadome czy istnieją czy są tylko wytworem ludzkiej wyobraźni.
Jeżeli nawet istnieją,to nie z własnego wyboru, a życie jest darem
OdpowiedzUsuńSluchajcie ja mam taka historie ale nie wiem czy w nia wierzyc ( a chcialabym ) . Oto I ona : Pewnej nocy obodzilam sie w nocy I nie dalam rady zasnac I dopiero wtedy zauwarzylam ze moje OKNO ktore bylo kolo telewizorka ( maly I nie cyfrowy) otwarte zostalo na osciez a na oknie nie bylo kwiatka a przeciez dzien wczesniej byl ( ktos go zakosil czy co , ale po co komu kwiatek , nawet to nie byl bukiet TO BYL JEDEN KWIATEK !!!!!!! ) . Bolalo I klulo mnie gardlo , bylam niewiarygodnie glodna I do tego bolaly mnie zeby . Zaswiecilam swiatlo ( probowalam) ale nie dzialalo ! Wiec uzylam latarki . Z aczelo mnie niemilosiernie razic swiatlo ! Mysle : Nie morze tak razic bo pol roku temu wymienialam baterie ! A wczoraj weszlam do piwnicy I latarka nie swiecila tak strasznie . Mysle ze cos weszlo do domu I mnie ugryzlo bo rano bralam prysznic zauwarzylam WIELGACHNE WIELGASNE UKASZENIE NA PRAWYM BOKU . Zwykly przypadek a moze prawda I ukasil mnie wampir................??????
OdpowiedzUsuńJestes mloda glupia bajkopisarka :) masz za duzo wyobraznie, nawet bledy robisz na poziomie klasy 2 podstawowki
UsuńSorki za ortografie ale mam angielski telefon a takto Pozdrowienia !! :)
OdpowiedzUsuńHmm.. sprawdź czy jesteś taka szybka i silna jak mówią ;p nie mam pojęcia czy istnieją czy nie. Ale jakby się przyjżeć Twojej sprawie to czy gdyby był to wampir czy zostawiłby Cię tak? Myślę, że by Cię zabił, lub utraciłabyś tak dużo krwi, że albo byłabyś bardzo osłabiona albo wręcz musiałabys trafić do szpitala. Może istnieją a może nie... osobiście uważam, że byłoby z jednej strony ciekawie.. ponieważ wiele osób chciałoby poznać i przeżyć miłość jak z Edwardem Cullenem, a z drugiej strony, jeśli u nich nie istniałoby coś takiego jak wegetarianizm? czy zniknięcia ludzi nie byłyby przerażająco duże? Gdyby pojawiali się od tak w domach ludzi, a Ci mieliby doświadczyć przemiany, czy nie byłoby ich coraz więcej, aż w końcu na tyle dużo, że zniknięcia byłyby uderzająco duże? Może w moim myśleniu popełniam jakiś błąd. Może mały a jak bardzo istotny dla sprawy, tego nie wiem. Wszystkiego możemy dowiedzieć się po śmierci. Kiedyś słyszałam, że jeśli ktoś wyobraża sobie Niebo, i marzy jakby chciał, żeby wyglądało to tak będzie. Więc jeśli ktoś wyobrażał sobie niebo z takimi istotami jak np, podany w przykladzie Edward Cullen, czy tak by faktycznie było czy Bóg rozgniewałby się na człowieka za takie pragnienia doświadczenia mistycznego świata? To jest dla mnie jeszcze większa zagadka..
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie musimy wszystkiego wiedzieć o tym świecie. Znamy tylko to, co widzialne dla wszystkich. Zastanawia mnie tylko gdzie są ludzie, którzy zaginęli? W 2014 roku w Polsce zaginęło 20 845 osób. Człowiek nie przepada bez śladu tak po prostu.
UsuńDokładnie, też tak sądzę. Może jest coś na rzeczy?
UsuńFajny post
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wampiry istnieją jak skończe 18 lat to chciałabym aby jakiś wampin mnie premienił
Część naukowców podejrzewa, że to właśnie porfiria jest źródłem legend o wampirach. W średniowieczu dziwnie bladzi i stroniący od świata chorzy mogli wydawać się niebezpieczni. Czerwonawe zabarwienie zębów i paznokci lub występująca czasem u chorych alergia na czosnek mogła tylko potęgować atmosferę grozy. Podejrzewa się, że na porfirię mógł cierpieć słynny Vlad Drakula oraz szalony król Ludwik II Bawarski. - Wątpię że ktoś z was chciałby na to zachorować...
OdpowiedzUsuńlink : http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-genetyczne/porfiria-tajemnicza-choroba-genetyczna-porfiria-wampiryzm_38398.html
o boże...tak ogółem to chciałabym mieć taką samą historie jak bella swan ze zmierzchu!!!!! jeju jeszcze Edward chce takiego chłopaka:*****super by było gdyby wampiry istniały na prawdę >
OdpowiedzUsuńO czym wy piszecie?
OdpowiedzUsuńSkoro jednostka posiadająca cechy drapieżnika który by żyć musi zabijać słabsze osobniki swego gatunku jest dla was czymś super ?
Pomyślcie , głód który zmusza was zabijać obojętnie kogo nie ma znaczenie czy to ktoś z rodziny czy nie czy to jest super ?
Chce by zmieniono mojego chlopaka jest chory moze umrzec
OdpowiedzUsuńChce by zmieniono mojego chlopaka jest chory moze umrzec
OdpowiedzUsuńWitam Serdeczne Wszystkich Poszukiwaczy
OdpowiedzUsuńZ mojej strony zawitałem tutaj przypadkiem poszukując sposobu na życie wieczne lub jego przeciągnięcie. Sam oglądałem różne filmy, czytałem różne książki, opowiadania i normalnie człowiek traktuje to jak dobrą rozrywkę lecz co jakiś czas przychodzi dzień kiedy patrzymy wstecz i nie widzimy abyśmy osiągnęli coś wielkiego czy pozostawili coś po sobie, albo szacujemy ile osób już straciliśmy bo śmierć zebrała swoje plony i wtedy uświadamiamy sobie "CHOLPIKA" to już połowa mojego życia. Wtedy kombinujemy dokonam czegoś jutro, zaraz czy może znajdziemy sposób na zwiększenie naszych szans, jak tu zdobyć jeszcze 10 lat , 50 lat a może więcej.
Obecnie jesteśmy tak zagonieni codziennymi sprawami że nie widzimy czasu który przelatuje nam przez palce.
Akurat dziś jest mój czas na zadumę i poszukiwania jak kupić więcej czasu dlatego z dystansem lecz i nadzieję wierzę że istoty typu WAMPIRY , WILKOŁAKI , WRÓŻKI , ELFY , itp. ... istnieją i uda mi się poznać ich sekrety życia a chociaż poznać je same co już samo w sobie da impuls że wszystko jest możliwe.