8 lip 2011

Wybrańcy – Kristin Cashore



Niewiadomo gdzie, niewiadomo kiedy. Siedem królestw położonych gdzieś na Ziemi, którymi rządzą nieprzewidywalni królowie. Obdarzeńcy z niezwykłymi Darami, wybrani nie wiadomo przez kogo. To wszystko w absolutnie niesamowitej i nieprzewidywalnej, debiutanckiej powieści Kristin Cashore. Owszem, okładka może nie zachęci wielu osób do sięgnięcia po książkę, jednak nie przeczytanie jej tylko ze względu na oprawę jest ogromnym błędem.

Katsa, osiemnastolatka obdarzona niezwykłym Darem walki, jest królewski „asem w rękawie”. Już samo jej imię budzi strach wśród poddanych i to nie tylko w Middlanach, jej ojczystym kraju. W pozostałych sześciu królestwach Obdarzona jest równie sławna, a w jej niezwykłe, dwukolorowe oczy boją się spojrzeć nawet najwięksi wojownicy. Władczy król Randa wykorzystuje Katsę do swoich brutalnych celów oraz traktuje ją jako królewskiego kata na posyłki.

Na początku wydawało mi się, że Wybrańcy to typowa powieść fantasy, jednak już po paru rozdziałach widocznie w fabułę wplata się wątek miłosny. Nie jest on jednakże tak rozwinięty jak obecnie w wielu książkach proponowanych nam przez wydawnictwa. Raffin, Giddon, Po? Który będzie tym jedynym dla Katsy? Otóż według samej dziewczyny - żaden! Typowa chłopczyca nie ma zamiaru wyjść za mąż, uzależnić się od mężczyzny, a co najważniejsze mieć dzieci. Zero poczucia kobiecości, suknie i biżuteria, tylko gdy oczekuje od niej tego sam król. Według niektórych jest bestią w „owczej skórze”. Władca  królestwa na każdym kroku chce poniżyć dziewczynę i za wszelką ceną wydać za mąż za któregoś z lordów.  

Główna bohaterka swoimi zaskakującymi wypowiedziami śmieszy nie jeden raz. Jej podejście do mężczyzn i wszystkiego, co kobiece nie jednej dziewczynie wyda się dziwne. Większość z nas marzy o pięknych sukniach, kolejce adoratorów i innych wygód, np. służących, jednak nie Katsa.

(…)
- Jaką chcesz suknię, pani? – zawołała Helda.
- Wiesz, że wszystko mi jedno – odkrzyknęła Katsa.(…) – Nie włożę czerwonej sukni.
- To kolor wschodzącego słońca.
- To kolor krwi.
Helda westchnęła ciężko i wróciła do komnaty.
- Szkoda, pani. Wyglądałabyś oszołamiająco – zawołała. – Pasuje do twoich oczu i ciemnych włosów.
- Jeśli będę chciała kogoś oszołomić, to przywalę mu w głowę. (…)

Wybrańcy to absolutna perełka wśród współczesnych powieści. Kreacja świata, w którym rozgrywa się akcja, jest w każdym calu dopracowana. Mimo tego iż książka ma pół tysiąca stron, czyta się ją w zaskakującym tempie. Każda z trzech części, na jakie podzieleni zostali Wybrańcy, odkrywa nowe etapy w życiu Katsy.

Pierwsza z nich - Zabójczyni - opowiada o życiu dziewczyny kiedy była bezwzględnym zabójcą; dla której zadanie od króla było najważniejsze. W drugiej części - Tajemniczy król - dziewczyna buntuje się, poznaje co to miłość. Opuszcza dwór i udaje się w trudną podróż z mężczyzną, który zakochuje się w niej bez pamięci. Świat się zmienia, tak samo zmienia się Katsa. Po raz pierwszy w życiu ufa, kocha i ma prawdziwych przyjaciół, a nie jednego, jak dotąd. Zakończenie trzeciej części, a zarazem zakończenie powieści, zaskakuje, oraz pobudza wyobraźnie. Czytelnik musi sobie wyobrazić jak potoczyły się dalej losy pary kochanków.

Podsumowując, Wybrańcy  to idealna powieść na wakacyjny weekend. Niezależnie od płci, jednak dopiero od piętnastego roku życia, ze względu na lekkie i krótkie sceny miłosne, mocniejsze niż zwykłe pocałunki. Polecam fanom zarówno paranormal romance jak i zwykłym maniakom fantasy.


Tytuł: Wybrańcy
Autor: Kristin Cashore
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Siedem Królestw (#1)
Ilość stron: 492
Ocena: 5/6

Książkę dostałam od wydawnictwa
za co bardzo, bardzo dziękuję :)



4 komentarze:

  1. Wystraszył mnie wiek głównej bohaterki, ale widzę, że warto przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. @de_merteuil: Nie ma się czego bac, w końcu w tej książce panuje klimat rodem ze średniowiecza. 18 lat to wcale nie jest mało, zważywszy, że Katsa zabiła po raz pierwszy jako małe dziecko x)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam, bo brzmi intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, ale to nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń